Czcionka:
Kontrast:
Remont łazienki pana Marka Czyli jak dobrze mieć sąsiada! A najlepiej wielu
data dodania: 23.12.2019
Remont łazienki pana Marka Czyli jak dobrze mieć sąsiada! A najlepiej wielu

„Jak dobrze mieć sąsiada” – taką piosenkę do słów Agnieszki Osieckiej śpiewała kiedyś Halina Kunicka, a niektórzy mogą ją znać także z wykonania Alibabek. O tym, jak prawdziwe jest to stwierdzenie, niejednokrotnie w swoim życiu przekonał się pan Marek, mieszkaniec dzielnicy Na Stoku w Elblągu. Od ponad 50 lat cierpi na niedowład nóg, a niedawno jego stan pogorszył się po przebytym udarze. Jak sam mówi, wcześniej mógł jeszcze, choć z trudnościami, wyjść z mieszkania po drobne zakupy do pobliskiego sklepu. Po udarze stało się to prawie niemożliwe.

Sąsiedzi na wagę złota

Ale od czego są życzliwi sąsiedzi? Pomagają panu Markowi od dawna, dowiadują się, czego potrzeba, przynoszą zakupy, załatwiają najpotrzebniejsze sprawy. Pan Marek opowiedział nam o troskliwych i sympatycznych sąsiadkach, na które może zawsze liczyć, bo przychodzą do niego regularnie, a w razie czego zawsze może do nich zadzwonić. O swoim koledze, który go regularnie odwiedza, choć sam ma ostatnio kłopoty ze zdrowiem. No i o panu Norbercie oraz jego żonie, którzy otoczyli go swoją niezwykłą opieką.

Teraz do tych codziennych gestów sąsiedzkiej dobrej woli – bez których, jak mówi sam pan Marek, „byłoby źle” – doszła większa akcja pomocowa, której głównym sprawcą i opiekunem jest właśnie pan Norbert, mieszkający nieopodal, który wraz ze swoją nieżyjącą już żoną w połowie lat 90. zainteresował się trudną sytuacją sąsiada.

Historia tej pomocy jest poruszająca. Zaczęło się od zwykłych ludzkich gestów i małych spraw, potem przyszły pomysły zaradzenia także większym problemom – jak na przykład potrzebie zadbania o nieremontowane przez dziesięciolecia mieszkanie. Dzięki rodzinnej zbiórce panu Norbertowi i jego żonie udało się pomalować część mieszkania pana Marka. Później zauważono, że zimą panuje tam chłód, więc dzięki kolejnej rodzinnej mobilizacji udało się oszklić i uszczelnić okna. Od wielu lat rodzina pana Norberta składała się na przygotowanie świątecznej paczki dla pana Marka – w tajemnicy, która wyszła na jaw dopiero podczas rozmowy z nami.

A gdy koszty rosną?

Lista rzeczy do załatwienia, a szczególnie koniecznych do przeprowadzenia remontów, była jednak nadal długa, więc rodzina pana Norberta zaczęła się rozglądać za wsparciem pochodzącym z instytucji publicznych. Udało się pozyskać środki między innymi od rady miasta, z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, z administracji budynku. Naprawiono kran, wymieniono okno. Krytycznym momentem była grożąca panu Markowi eksmisja z powodu zadłużenia mieszkania. A trzeba dodać, że pan Marek utrzymuje się ze skromnej renty. Na szczęście dzięki staraniom życzliwych osób i wsparciu instytucji udało się temu zapobiec i spłacić dług. Pojawiły się jednak kolejne potrzeby – wymiana pozostałych okien, pilna naprawa pieca, odmalowanie mieszkania.

Najpilniejsze jednak wydawało się wyremontowanie łazienki, która składała się tylko z toalety. ​Jej tragiczny stan odkryła podczas jednej z wizyt żona pana Norberta – pani Irena. To ona wpadła na pomysł, żeby z okazji nadchodzącej rocznicy 60-lecia zawarcia związku małżeńskiego zorganizować zbiórkę pieniędzy. Zamierzali z panem Norbertem poprosić gości o to, by zamiast przynoszenia kwiatów złożyli datek na rzecz remontu łazienki pana Marka. Niestety nie udało im się tego planu zrealizować, ponieważ żona pana Norberta zmarła przed nadejściem tej uroczystości.

Zadanie, upór i cel

Pan Norbert jednak nie zrezygnował z doprowadzenia pomysłu żony do końca. Potraktował go jako jej testament, zadanie, które powierzyła mu do wypełnienia. Wraz z synem  nadal zabiegali o znalezienie środków na remont oraz przekonywali do niego pana Marka, który miał obawy, czy jest to możliwe i czy temu podoła. W końcu udało się – po wycenie kosztów remontu złożono wniosek przy wsparciu Urzędu Miejskiego do elbląskiego PFRON-u, który przyznał część pieniędzy, a pan Marek uwierzył, że może się to udać.

Otrzymanych pieniędzy było jednak wciąż za mało – wówczas na szczęście znów dała o sobie znać determinacja rodziny pana Norberta. Dzięki zabiegom syna do działania przyłączyło się Stowarzyszenie Forum Animatorów Społecznych, które wspiera inicjatywy lokalne i pomoc sąsiedzką. Zgłosiło inicjatywę remontu łazienki pana Marka do Stowarzyszenia ESWIP z prośbą o wsparcie z funduszu grantowego Impuls. W kluczowym momencie z pomocą przyszło także Elbląskiego Centrum Integracji Społecznej, które sporządziło kosztorys prac, pomogło napisać odpowiedni wniosek do Urzędu Miejskiego o wsparcie z PEFRON-u, a w końcu zorganizowało też zbiórkę materiałów budowlanych. Dzięki tym działaniom i pozyskanym w ich wyniku dotacjom udało się wreszcie znaleźć wykonawców i doprowadzić inicjatywę remontu łazienki do końca.

Z panem Markiem i panem Norbertem spotkaliśmy się ostatniego dnia prac remontowych. Podczas naszej rozmowy trwał właśnie montaż kabiny prysznicowej – ostatniego elementu nowej armatury łazienkowej. „Jest, jak to się mówi, cacy” – powiedział na zakończenie rozmowy wdzięczny pan Marek, a pan Norbert, dziękując wszystkim zaangażowanym w pomoc, wspomniał jeszcze raz o swojej żonie, której testament właśnie został wypełniony.

 

Ryszard Bieńkowski 

Fot. Agnieszka Bielawska

***

Forum Animatorów Społecznych

To grupa aktywnych ludzi świadomie przyjmujących na siebie rolę animatorów i edukatorów społecznych. Tworzą przestrzeń do dialogu oraz współpracy polegającej na wymianie informacji, doświadczeń, wzajemnym wsparciu, poszukiwaniu nowych metod i form animacji. Wierzą w możliwości ludzi, wspierają rozwój oraz aktywność społeczności.

Biuro Forum Animatorów Społecznych (adres do korespondencji):
ul. Warszawska 55, 82-300 Elbląg
tel.: +48 795 050 348
e-mail: biuro@forumanimatorow.org