Na co dzień pracuje w Federacji FOSa, jest także sołtyską wsi Wójtowo oraz prezeską Stowarzyszenia „Wspólne Wójtowo”. To jednak nie wszystko. Beata Jakubiak, bo o niej mowa, włączyła się także w akcję pomocy sołtyskom z całej Polski. Na czym polega ta akcja?
- Skąd wziął się pomysł na grupę wsparcia dla sołtysek?
- Był czas, kiedy brałam udział w programie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności Liderzy (PAFW). Z tego programu powstała m.in. grupa, na której wymieniamy się doświadczeniami. I tam właśnie było coraz więcej zapytań dotyczących działań sołtysów. Cztery najaktywniejsze panie Marta Smejda, Jolanta Fludra Alicja Rymszewicz, i ja, postanowiły połączyć siły po to, aby wspierać sołtysów. Drogą dedukcji, bo powstała możliwość pozyskania funduszy z Inicjatywy Wzmocnione, MagoVox wzmacniamy głos kobiet oraz Ashoka w Polsce, utworzyłyśmy grupę, ale złożoną tylko z pań Sołtysek, ponieważ te fundacje wspierają głównie inicjatywy na rzecz kobiet. Udało nam się pozyskać grant, dzięki któremu założyłyśmy grupę na Facebooku „Sołtyski”, do której zapraszałyśmy wszystkie sołtyski z całej Polski. W miedzyczasie zorganizowałyśmy kilka webinarów.
- Jak na ten pomysł zareagowały zainteresowane sołtyski?
- Nasza oferta i działania przerosły oczekiwania, ponieważ w ciągu około dwóch tygodni ponad 1400 osób zgłosiło się do naszej grupy. To pokazuje, jak duża jest potrzeba i moc i siła kobiet. Zauważyłyśmy, poruszając różne tematy, że to jest bardzo dobry krok, bo wiele z nas czuje się niedoszkolonych, niedouczonych, bo gdy sołtysi są mianowani na urząd, to nikt ich nie przeszkala, nikt ich nie przygotowuje do tej roli. Stwierdziłyśmy, że w takim razie bierzemy sprawy w swoje ręce i wspomożemy je w tej działalności. Każda z nas ma inne doświadczenie. Jedna działa jedną kadencję, druga trzy, kolejna aż dziesięć, także mamy różnorodność. Przy okazji była sołtyska, pani Grażyna Jałgos-Dębska ze Stowarzyszenia Sołtysi Mazowsza, która jest guru spraw sołeckich, a również jest alumnką Szkoły Liderów włączyła się do naszej akcji jako ekspert.
- Jak wyglądają działania grupy na co dzień?
- Po przeprowadzeniu akcji zwiadowczej i uzyskaniu pierwszego grantu, trzeba było zaprezentować, co udało się zrobić za otrzymane pieniądze. My mieliśmy cztery webinary w formie comiesięcznych pogawędek. Nazwałyśmy to „Kawą sołtysek online”. Pod koniec roku było uroczyste podsumowanie tego programu, podczas którego zdobyłyśmy kolejne fundusze 40 tys. zł na dalszą działalność. Organizujemy spotkania tematyczne w zależności od potrzeb. Teraz na przykład jest ogromne zainteresowanie tematyką statutów czy kadencyjności sołtysów. Omawiamy te tematy, które zdobędą najwięcej punktów. Poszukujemy trenerów i specjalistów w danej branży, którzy udzielą fachowej odpowiedzi na konkretny temat.
Naszą grupę postanowiłyśmy zamknąć, ponieważ pojawiało się dużo ludzi z zewnątrz i sołtyski nie czuły się na tyle komfortowo, by zadawać pytania, które nie wszystkim mogą odpowiadać. Grupa jest administrowana przez cztery założycielki. Wiadomości są odpowiednio oznakowane, w zależności od tego, czy jest to na przykład pytanie do eksperta, ogólne pytanie, czy choćby dzielenie się smutkami lub radościami. Nasza ekspertka, pani Grażyna, czuwa nad prawidłowością odpowiedzi, żeby były zgodne z przepisami.
W tym roku planujemy także stacjonarne spotkania. Wiadomo, że najbardziej owocne spotkania to te na żywo, są największym bogactwem zacieśniającym więzy i dlatego chcemy je zorganizować każda w swoich okolicach, pod hasłem „Sołtysko wyjdź przed szereg”. Przekażcie dalej swoim Sołtyskom, niech dołączają do grupy. Wspierajmy się nawzajem.
Karolina Król
fot. nadesłane