Czcionka:
Kontrast:
Za mało rozmawiamy
data dodania: 13.03.2023
Za mało rozmawiamy

- Każde działanie, które przyniesie coś pozytywnego, choćby dla jednej osoby, zmieni lub choćby wpłynie na jedno ludzkie życie, ma wartość – mówi Agnieszka Zabłocka, Pełnomocnik Wójta Gminy Gietrzwałd ds. organizacji pozarządowych. Pani Agnieszka opowiedziała nam między innymi o ciekawych inicjatywach, które miały miejsce w roku poprzednim i o nadchodzących zmianach.

 

- Proszę o podsumowanie 2022 roku - jaki był, z jakimi trudnościami w swojej pracy musiała się Pani zmierzyć?

- 2022 ciągle miał na sobie odium pandemii, choć jednocześnie mam świadomość, że jest ona, jak wymówka używana na wszelkie niepowodzenia. W gminie Gietrzwałd społeczna działalność mieszkańców wyraźnie zmienia kierunek. Wyraźnie prym wiodą organizacje sportowe i koła gospodyń wiejskich. Aktywizują się też nowe nieformalne grupy, którym przy całej ich spontaniczności i pomysłowości całkiem z tą nieformalnością do twarzy. Nigdy nie postrzegałam swojej pracy, jako trudności, więc takowych w 2022 roku nie kojarzę, ale z pewnością jest dla mnie osobistym wyzwaniem, konieczność przekazania pałeczki pełnomocnika swojej następczyni. Czekają mnie w pracy nowe wyzwania, o skali, z którą jeszcze nie miałam do czynienia. Musiałam uczciwie przyznać, że wobec tego nie dam już rady wspierać organizacji z taką intensywnością i w takim zakresie jakbym chciała. Na szczęście współpraca z NGO nadal pozostaje w gestii naszego referatu, a osoba, która przejmie po mnie pałeczkę, z pewnością sprawdzi się w swojej roli fantastycznie. Ma dobrą energię, ducha społecznego i wrażliwość na ludzi i ich potrzeby, a to według mnie jest najważniejsze w tej pracy.

 

- Która inicjatywa szczególnie utkwiła Pani w pamięci?

- No i teraz kogo wyróżnić, a kogo pominąć? Nie chcę wartościować inicjatyw, bo nie można wartościować ludzkich potrzeb. Każde działanie, które przyniesie coś pozytywnego, choćby dla jednej osoby, zmieni lub choćby wpłynie na jedno ludzkie życie, ma wartość. Ale mogę powiedzieć, że najszerszym echem odbiła się w Gietrzwałdzie akcja z powstaniem trzech deskali. Sprawiła to grupa kobiet, które we współpracy z naszym urzędem poprowadziły szereg wydarzeń pod hasłem 670 lat od lokowania Gietrzwałdu. Deskale to malowidła na drewnianych ścianach stodół. Przypominają nieco murale, stąd nazwa. Namalował je Arkadiusz Andrejkow, artysta pochodzący z Sanoka. Inspiracją były stare zdjęcia z rodzinnych albumów gietrzwałdzkich rodzin. Mają na celu upamiętnienie dawnej Warmii. Deskale zostały sfinansowane ze społecznej zbiórki.

Oddolnym zwrotem ku warmińskiej kulturze było też powstanie ludowego zespołu pieśni i tańca Szemel, zainspirowanego i prowadzonego przez samych mieszkańców i to w każdym wieku. Po roku nauki i pracy poziom artystyczny naprawdę zachwyca.

Jestem też niesamowicie dumna z naszego Klubu Sportowego Rugby Gietrzwałd. Dziewczyny i chłopaki włożyli razem bardzo, bardzo dużo pracy, by ze starego, porzuconego leśnego boiska w Biesalu zrobić pierwszy w kraju stadion rugby na obszarze wiejskim, gdzie są rozgrywane turnieje w randze pucharu Polski.  Tam jeszcze niedawno na pozostałości murawy rosły już młode brzózki. Poza tym klub jest bardzo skuteczny i zorganizowany, jeśli chodzi o pozyskiwanie innych niż gminne środków. A wszyscy wiemy, jakie to w sporcie trudne.

 

- Jakie są plany samorządu, związane ze współpracą z organizacjami pozarządowymi na rok 2023?

- Musimy powołać nową gminną radę działalności pożytku publicznego. Za mało się spotykamy, za mało rozmawiamy. Mam wrażenie, że my tu w urzędzie zaczynamy odpływać od społecznej rzeczywistości. A ona się niesamowicie zmienia. Ja ciągle tkwię myślami w klimacie naszego sektora sprzed 10 lat. A dziś klimat jest inny, wymagania są inne, wizja pracy społecznej i jej roli też jest zupełnie inna. Muszę to zrozumieć, zaakceptować i dostosować się.

Karolina Król

fot. nadesłane