W czasie pandemii Banki Żywności pracują i pomagają na pełnych obrotach. Przeładowują tony produktów, starają się, by w tej trudnej sytuacji nikt nie był głodny. Dostarczają też m.in. mięso, wędliny, warzywa i owoce osobom, które przebywają w kwarantannie. – Wszystko odbywa się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – mówi Teresa Bocheńska, prezes Banku Żywności w Elblągu.
Federacja Polskich Banków Żywności to jedna z kilku organizacji, które zadeklarowały pomoc, obok m.in. PCK czy Caritasu. Przekazują żywność tam, gdzie jest potrzebna i gdzie organizacje społeczne są w stanie zapewnić jej dystrybucję. W tak wyjątkowym momencie, jakim jest czas pandemii, pomoc jest szczególnie potrzebna osobom starszym, chorym, samotnym, bezdomnym.
- Wydajemy paczki żywnościowe unijne w godzinach 9-13.30 dla 3 tysięcy zgłoszonych osób – mówi Teresa Bocheńska, prezes Banku Żywności w Elblągu. – Oczywiście, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Pracownicy mają rękawiczki, maseczki, są wyznaczone linie odstępu dla naszych podopiecznych. Na początku pomagali nam strażnicy miejscy –kontynuuje - ale szybko okazało się, że ludzie sami pilnują dystansu. Już nauczyli się nowych zasad, bo ta trudna sytuacja trochę trwa.
Kolejkowe zasady
Wszyscy muszą stosować się do „kolejkowych zasad”:
- na placu może przebywać tylko 15 osób, które odbierają żywność (bez osób towarzyszących). Osoby towarzyszące zostają poza bramą.
- osoby w kolejce stoją pojedynczo w odstępie od siebie co najmniej 2 metrów na wyznaczonej linii.
- na placu nie mogą przebywać dzieci.
- wszyscy obowiązkowo stoją w maseczkach.
- żywność wydana jest tylko i wyłącznie zgodnie z harmonogramem.
Do osób na kwarantannie
- Podczas odbioru paczek obowiązuje inna procedura niż zwykle – wskazuje Teresa Bocheńska. – Kartę podpisuje pracownik, a osoba, która pobiera żywność okazuje dowód osobisty.
Paczki, które rozdawane są w ramach unijnego Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020 to tylko część działalności Banku Żywności.
- Codziennie przywozimy żywność ze sklepów. Otrzymują ją organizacje, które przygotowują posiłki dla potrzebujących np. DPS prowadzony przez siostry zakonne – mówi prezes elbląskiego Banku Żywności.
Żywność trafia również do osób przebywających w kwarantannie.
- Powinny się one zgłosić do pracownika socjalnego i my w takiej sytuacji przywozimy paczki, które zostawiamy pod drzwiami mieszkania – instruuje Teresa Bocheńska. – Czas jest trudny, ale pracujemy i pomagamy.
Kontakt telefoniczny
i mailowy
Co jest w takiej paczce „na bank”?
- Mięso, wędliny, warzywa – wylicza prezes Banku Żywności w Elblągu. - Głównie żywność krótkoterminowa, ale można ją zamrozić i będzie służyła dłużej. Jeśli nam coś zostanie to rezerwy przeznaczymy dla osób, które nie zostały do nas zgłoszone, ale potrzebują pomocy.
W związku z nadzwyczajną sytuacją spowodowaną zagrożeniem epidemiologicznym biuro Banku Żywności w Elblągu jest zamknięte dla interesantów. Kontakt jest możliwy tylko telefonicznie nr tel. 55 648 66 11 lub drogą mailową: bzelblag@wp.pl.
A co z jadłodzielnią przy ul. Związku Jaszczurczego? Czy mieszkańcy nadal mogą zostawiać tam żywność, którą ktoś potrzebujący mógłby odebrać?
- Jadłodzielnia jest, ale mam wątpliwości czy takie przekazywanie żywności jest bezpieczne więc zachęcam jednak do kontaktu z nami – mówi Teresa Bocheńska.
Na stronie internetowej Banku Żywności (bankizywnosci.pl) można znaleźć niezbędne informacje dotyczące odbioru paczek, ale także odpowiedzi na pytania o bezpieczeństwo żywności w czasach koronawirusa, rady jak nie zmarnować produktów kupionych „na zapas”, czyli np. jak przyrządzić ryż na kilka sposobów (zupa ogórkowa z ryżem brzmi interesująco) czy makaron na kilkanaście (zapiekany makaron z parówką hmm … pyszne). Są też przepisy na potrawy, które wzmocnią naszą odporność, jak: jajka w jogurcie, pieczona owsianka, a dla łasuchów ciasto zero-waste. Powiedzenie „Jesteś tym, co jesz” nabiera teraz innej, większej mocy.
Głód to nie bajka
Jest też prowadzona akcja „Stoliczku, nakryj się! Głód to nie bajka…”. Wpłacając 15 zł, 30 zł lub inną kwotę można ufundować posiłki dla potrzebujących rodzin.
Wsparcia potrzebują tez same Banki Żywności.
– Epidemia koronawirusa dotyka również nas – pracowników i wolontariuszy Banków Żywności w całej Polsce. Brakuje nam pieniędzy na paliwo i pozyskiwanie żywności. Każdego dnia towarzyszy nam obawa, czy jedzenie trafi do wszystkich, którzy go potrzebują – apeluje Marek Borowski, prezes Federacji Polskich Banków Żywności i dyrektor Banku Żywności w Olsztynie.
Dlatego na portalu zrzutka.pl ruszyła właśnie zbiórka pieniędzy na Banki Żywności. 31 Banków w całej Polsce apeluje o wsparcie finansowe.
Większy może więcej więc jeśli zastosujemy zasadę „Wszystkie ręce na pokład” pomoc popłynie dalej, a na stole polskich rodzin nie będzie pustych talerzy. Wszystkim życzymy zdrowia!
Agata Janik
Fot. Agata Janik