Są ludzie, którzy bezinteresownie chcą pomagać najbardziej potrzebującym, często pokrzywdzonym przez los. Jedną z takich osób jest Nadia Klach – absolwentka Szkoły Podstawowej nr 18 w Elblągu.
Nadia ze szkolnym wolontariatem związana była od 5 klasy. – Byłam najmłodszą wolontariuszką – mówi. Chęć pomocy innym była w niej tak silna, że nie mogła doczekać się momentu, kiedy wreszcie będzie mogła brać udział w pracach wolontariatu. – Bardzo chciałam pomagać ludziom, którzy mają mniej niż my, bezdomnym i zwierzętom.
Szybko okazało się, że to przeznaczenie. Nasza rozmówczyni bowiem nie widzi żadnych negatywnych stron pomagania. – Wolontariat nie należy do trudnych. Pomagając, spędzam miło czas i muszę powiedzieć, że sprawia mi to ogromną radość. I nie tylko, bo, jak twierdzi Nadia, wolontariat daje jej ogromną satysfakcję z działania.
I tak już od 4 lat Nadia włącza się w zbiórki nie tylko szkolne, ale także ogólnomiejskie, a nawet ogólnopolskie. Jak twierdzi Marzena Maślińska, koordynatorka szkolnego wolontariatu, nasza bohaterka organizuje również indywidualne akcje. - Na przykład z babcią szyła wstążeczki, aż trzy rodzaje: różowe dla Amazonek, żółte na Żonkilowe Pola Nadziei oraz niebiesko-żółte dla uchodźców.
Skąd Nadia czerpie pomysły na kolejne akcje? - Czasami lubię sobie usiąść na kanapie, wziąć kota do pogłaskania i pomyśleć nad nowymi, ciekawymi akcjami, dzięki którym przyniosę radość innym osobom – mówi.
Akcji w ciągu roku jest sporo. – Robimy ich od 50 do 60 i wiele z nich jest okazją do spotkań z osobami, którym pomagamy – zauważa Nadia. – Odwiedzając hospicjum czy Dom Pomocy Społecznej, poznajemy osoby, którym pomagamy, co też jest bardzo fajne, bo jest to wspaniała okazja do usłyszenia ciekawych historii z ich życia.
- Czasami jest tak, że się spotykamy, a czasami chronimy dzieci i wtedy tylko dorosłe osoby przekazują dary – dodaje Marzena Maślińska. - Pomagamy też Pogotowiu Opiekuńczemu, które znajduje się w Parku Modrzewie. Zawsze o nich staramy się pamiętać, bo tam są naprawdę wspaniałe dzieci, ale tutaj również tylko dorośli przekazują dary.
Poświęcenie Nadii zostało docenione. Jest ona bowiem laureatką miejskiego konkursu 8 Wspaniałych. Została również finalistką tego konkursu na szczeblu ogólnopolskim. - To było ogromne wyróżnienie dla mnie – zauważa nasza rozmówczyni. – Nie robię tego dla nagród, ale nie ukrywam, że sprawiło mi to wiele radości. W Ostródzie podczas ogólnopolskie gali bardzo cieszyłam się z tego, że znalazłam się właśnie w tym miejscu. Spotkałam tam bardzo dużo fantastycznych osób.
- Nadia została zaproszona również przez marszałka województwa warmińsko-mazurskiego do Olsztyna na spotkanie – dodaje dumna pani Marzena. - Wiadomo, że w wolontariacie najważniejsza jest pomoc i organizacja zbiórek, ale uhonorowanie tej pracy wolontarystycznej daje naprawdę bardzo dużo wolontariuszowi. Wyróżnienia są po prostu bardzo miłym dodatkiem.
- Nadia jest bardzo wrażliwą dziewczynką – mówi koordynatorka. - Zwraca uwagę na innych ludzi i stara się drugą osobą interesować i pocieszać, gdy tego potrzebuje. Przy tym jest naprawdę skromną osobą, która ma serce na dłoni.
Z czym swoją przyszłość wiąże nasza bohaterka? – Chciałabym uczyć się w Zespole Szkół Gospodarczych i oczywiście nadal chcę być wolontariuszką i pomagać innym – odpowiada bez wahania Nadia.
Karolina Król
fot. archiwum prywatne