Czcionka:
Kontrast:
ERASMUS pod Ostrą Bramą
data dodania: 01.12.2023
ERASMUS pod Ostrą Bramą

Z dużą przyjemnością szykowaliśmy się do wyjazdu na tygodniową wizytę studyjną do Wilna. Widzieliśmy już, co oferują organizacje z Francji czy Włoch, byliśmy ciekawi, co nam pokażą organizacje litewskie, co nam zaproponuje nasza nowa organizacja partnerska SOPA.

 

Tym razem podróż nie była długa, rano wsiedliśmy w dwa samochody, a wieczorem byliśmy w Wilnie. Nocowaliśmy w Domu Polskim, nowoczesnym, przestronnym i „mówiącym po polsku”. Pierwszego dnia podjechaliśmy do siedziby organizatora naszej wizyty. SOPA jest organizacją pozarządową działającą w Wilnie od 2006 roku. Zajmuje się wspieraniem zatrudnienia osób – zwłaszcza z niepełnosprawnościami. To taki nasz CIS bez części warsztatowej. Powitał nas zespół uśmiechniętych pań z Jurgita Kuprytė na czele, dyrektorką. Po kolei opowiedziały nam o swojej codzienności, pracy, ludziach. Było profesjonalnie i niezwykle życzliwie.
Potem przez kolejne dni mieliśmy kalejdoskop organizacji, instytucji, firm i ludzi. Interesowała nas integracja społeczno-zawodowa połączona z gospodarką obiegu zamkniętego, czyli to co robimy na co dzień w Elblągu.

 

Pierwszy naleśnik i Bank Żywności

Nasi gościnni gospodarze kilkukrotnie fundowali nam posiłki w miejscach, w których pracowali ich klienci, jak ich określają, czyli osoby, które zostały przez nich wsparte. Pierwszy był „Pierwszy naleśnik”, gdzie najpierw wysłuchaliśmy historii pewnego zatrudnienia, a potem zjedliśmy naprawdę dobre naleśniki. Potem byliśmy w sklepach, a właściwie wymiennikach z odzieżą i rzeczami używanymi. Dlaczego nie sprzedajecie tych rzeczy, aby utrzymać inicjatywę? – pytaliśmy. W odpowiedzi zobaczyliśmy sklep, gdzie sprzedawana jest na zasadzie komisu używania, dobrej jakości odzież.
Widzieliśmy pracownie oferujące wyroby artystyczne z używanych tkanin, zwłaszcza dżinsu.
Byliśmy też w eleganckim Banku Żywności ulokowanym przy centrum handlowym, gdzie zadbano o anonimowość i komfort odbioru produktów przez niezamożnych odbiorców.

 

Dla samorządowców do ponownego użytkowania

Zwiedziliśmy miejsce na obrzeżu Wilna, gdzie porozumienie kilkunastu ościennych samorządów usadowiło jeden z kilku kompleksów złożonych z niedużej hali, gdzie ludzie przynosili używaną odzież i niepotrzebne rzeczy, a inni mogli sobie za darmo wybrać i zabrać do domu. Tuż obok stało kilkanaście kontenerów na odpady „wielkogabarytowe”, gruz, odpady itp. Takie połączenie centrum naprawy i ponownego użytkowania oraz punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Ciekawe rozwiązanie dla polskich samorządowców, którzy głowią się jak to zorganizować.

 

Po polsku rozmawiam tylko z mamą

W Wilnie mieszka ok. 16 % Polaków. Z kilkoma z nich spotkaliśmy się, twierdzą, że nie mają okazji na rozmowy po polsku: „rozmawiam tylko z mamą”, przyznają się do swoich korzeni. Miasto jest wielokulturowe, polskość jest także obecna. Zrobiliśmy sobie ikoniczne zdjęcie pod Ostrą Bramą…
Jurge przez rok studiowała w Polsce, trochę rozmawia po polsku, zaprosiliśmy ją i jej zespół do rewizyty do Elbląga, pewnie przyjadą. Zapytaliśmy, czy zorganizuje drugą wizytę studyjną na wiosnę, bo zainteresowanie jest duże. Obiecała.

 

Arkadiusz Jachimowicz

fot. archiw. Stowarzyszenie ESWIP