Czcionka:
Kontrast:
Wyrzucić lub przekazać na dobry cel
data dodania: 06.06.2020
Wyrzucić lub przekazać na dobry cel

- Dość często ludzie mają potrzebę uporządkowania swoich domów. W ten sposób będą musieli zdać sobie sprawę, że nie chcą rzeczy, których część jest nadal w dobrym stanie, nadaje się do użytku – mówi Marco Marco Pinchetti – koordynator Ricicleria w CAUTO, czyli działu i magazynu, gdzie wszystkie zebrane przedmioty są selekcjonowane, naprawiane, czyszczone, przechowywane i następnie wysyłane do sklepu Spigolandia. Z Marco rozmawiamy o sklepie społecznym.

Natasza Jatczyńska


- Macie już model prowadzenia sklepu społecznego. Jak dotarliście do miejsca, w którym jesteście? Czy na drodze prób i błędów czy wzorowaliście się na innych?

Lorenzo: Nasz sklep powstał, gdy cała firma była jeszcze dość mała. Jedna z usług świadczonych wówczas przez firmę miała miejsce w domach klientów. Zasadniczo płacono CAUTO za usuwanie starych mebli lub innych rodzajów odpadów, których klienci chcieli się pozbyć.

Jednak zauważaliśmy, że niektóre z tych odpadów mogłyby zostać ponownie wykorzystane, a nawet sprzedane. Z jednej strony był to szkoda (red. marnotrawstwo), jak i okazja.  Na początku sklep był trochę nieuporządkowany i niewiele różnił się od innych sklepów z używaną odzieżą. Ale potem CAUTO postanowiło nadać sklepowi określony kształt i tożsamość. Taką, która mogłaby sprawić, że z łatwością możemy się wyróżnić spośród innych.

Aby odpowiedzieć bezpośrednio na twoje pytanie, powiedziałbym, że sklep został założony i rozwijał się głównie przez proces, na zasadzie prób i błędów. Ciągle się rozwija i eksperymentuje i prawdopodobnie już zawsze tak będzie.

 

- Jak zachęcacie ludzi do przynoszenia rzeczy do sklepu?

Lorenzo: Nasza tożsamość jako przedsiębiorstwa społecznego i ekologicznego bardzo pomaga.
Dość często ludzie mają potrzebę uporządkowania swoich domów. W ten sposób będą musieli zdać sobie sprawę, że nie chcą rzeczy, których część jest nadal w dobrym stanie, nadaje się do użytku. Mogą więc je wyrzucić lub przekazać na dobry, szczytny cel. Z psychologicznego punktu widzenia będzie im łatwiej przekazać dobre przedmioty, niż je wyrzucić. To sprawi, że poczują się lepiej.

 

- Jakiego rodzaju przedmioty macie najczęściej w sklepie?

Marco: Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie sposoby, jakimi zbieramy przedmioty, a nie tylko darowizny, powiedziałbym, że możemy mieć tyle ubrań, ile chcemy. Gdybyśmy ograniczyli nasze źródła do darowizn, powiedziałbym, że mamy 57% odzieży, 33% innych (27% mebli, a następnie przedmiotów, lamp, książek).

 - Czy więcej osób przekazuje rzeczy za darmo, sprzedaje je sklepowi czy może oddaje w komis?

Marco: To trudne pytanie. Niedawno rozpoczęliśmy nową usługę, tzw. „conto vendita” (red. rodzaj usługi komisowej, gdzie klient przekazuje swoją rzecz do sklepu i otrzymuje 50 % zysku ze sprzedaży), więc odpowiedź jest nieco przedwczesna, tj. do tej pory otrzymaliśmy o wiele więcej darowizn, niż rzeczy ze sprzedaży, ale mam nadzieję, że dzieje się tak, ponieważ dopiero zaczęliśmy (red. rzeczy sprzedawane przez conto vendita są zwykle wyższej jakości i bardziej atrakcyjne dla kupujących). Mogę powiedzieć, że nasz największy „konkurent” w Brescii zasadniczo działa w 100% z „conto vendita” i 0% darowizn. Podejrzewam, że kupują także towary.

 

- CAUTO przoduje w gospodarce o obiegu zamkniętym. Nie tylko prowadzicie sklep społeczny, ale też naprawiacie sprzęt medyczny, przeciwdziałacie marnowaniu żywności. Jaki jest Wasz sposób pozyskiwania wolontariuszy.

Marco: W CAUTO mamy dość szeroki portfel świadczeń dla pracowników (np. 30% zniżki na towary, inne zniżki na usługi, bezpłatny posiłek w porze lunchu i in.). Większość tych świadczeń przysługuje również wszystkim wolontariuszom. Wolontariusze mają również dostęp do naszego wewnętrznego banku żywności. Nie trzeba dodawać, że mamy wielu wolontariuszy w trudnej sytuacji życiowej, którzy zasadniczo chcą pomagać, aby móc uzyskać tego rodzaju pomoc. Ale mamy też wielu wykwalifikowanych wolontariuszy, którzy pomagają, bo wierzą w to co robimy, a także dlatego, że uważają, że spędzanie wolnego czasu w tak przydatny sposób jest dla nich satysfakcjonujące.

- Kochamy innowacje w ekonomii społecznej. Może macie w głowie jakiś nowy pomysł na biznes?

Marco: Jest jeden sklep, z którym współpracujemy, który powiedział mi, że spróbują czegoś nowego. W kilku słowach „przynieś nam lub wybierz dowolne stare meble, zapłać, a my go estetycznie przeprojektujemy i naprawimy”. A jeśli chodzi o CAUTO i Spigolandię, to conto vendita jest tym, w co teraz inwestujemy naszą energię, jest to innowacja dla naszego sklepu.



 Fot. Kuba Qbi Strumiński