W tak dynamicznie zmieniającym się świecie kierunków rozwoju jest bardzo wiele - mówi Maciej Bielawski. Z wiceprezesem Stowarzyszenia ESWIP rozmawiamy o początkach i przyszłości ekonomii społecznej.

- Jak od 2008 roku - od kiedy ESWIP prowadzi Ośrodek Wspierania Inicjatyw Ekonomii Społecznej – zmieniał się sektor ES?
- Początek to ewidentnie spółdzielczość socjalna. W naszym regionie wsparliśmy powstanie ponad 30 spółdzielni - zakładanych głównie przez osoby fizyczne. Utworzono w nich ponad 250 miejsc pracy. Potem zaczęły powstawać spółdzielnie socjalne osób prawnych. Uważam, że to jest forma, którą nadal należy promować, pokazując samorządom korzyści i możliwości, jakie daje im ta forma przedsiębiorstwa społecznego.
Po kilku latach organizacje pozarządowe zaczęły dostrzegać, że nie tylko mogą, ale powinny prowadzić działalność ekonomiczną, która daje im większą stabilność i niezależność od środków zewnętrznych oraz mogą w ten sposób tworzyć miejsca pracy dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Ustawa o ekonomii społecznej wprowadziła nową formę przedsiębiorstwa społecznego – realizującego usługi społeczne. Prognozuje się, że te podmioty w najbliższej przyszłości będą rozwijać się coraz dynamiczniej, świadcząc usługi asystenckie i wytchnieniowe itp. Pojawią się również instrumenty, które to będą wspierać, np. premia społeczna, która będzie stymulować samorządy lokalne do rozwoju usług i zlecania ich PS.

- Jako członek m.in. grupy ds. strategicznych przy Krajowym Komitecie Rozwoju Ekonomii Społecznej uczestniczysz w wytyczaniu kierunków rozwoju ES - na poziomie regionalnym i krajowym. Jakie trendy dla przyszłości tego sektora możesz wskazać?
- Jest wiele obiecujących kierunków, np. ekonomia społeczna w kontekście zielonej transformacji, gospodarki obiegu zamkniętego. Sektor publiczny czy prywatny nie wykazuje wielkiego dynamizmu we wchodzeniu na te pola. Pojawia się pytanie, jak ekonomia społeczna odnajdzie się w kontekście transformacji cyfrowej, rozwoju sztucznej inteligencji. Coraz częściej mówi się o poszerzaniu definicji przedsiębiorstwa społecznego o nowe podmioty, np. różnego rodzaju kooperatywy, czy spółdzielnie mieszkaniowe.
Pojawiają się tak ciekawe zagadnienia, jak miejsce ekonomii społecznej w kontekście wzmacniania obronności krajów Unii Europejskiej. Okazuje się, że armia ma wiele potrzeb - poczynając od usług cateringowych, pralni, po wsparcie psychologiczne, na które odpowiedzią mogą być usługi przedsiębiorstw społecznych. W tak dynamicznie zmieniającym się świecie, kierunków rozwoju sektora ekonomii społecznej jest bardzo wiele.

Rozmawiał Rafał Narnicki

Fot. Qbi Strumiński