Czcionka:
Kontrast:
Gdzie ktoś nie może, tam Irenę pośle…
data dodania: 26.09.2025
Gdzie ktoś nie może, tam Irenę pośle…

Irena Petryna, prezeska Warmińsko-Mazurskiego Stowarzyszenia Forum Kobiet, jest kobietą niezłomną, której życie jest świadectwem odwagi, determinacji i siły charakteru. Nie boi się trudnych decyzji, a wyzwania traktuje jak szansę na rozwój. W świecie, gdzie kompromisy często wypierają zasady, ona pozostaje wierna swoim wartościom - i właśnie dlatego inspiruje.

- Forum Kobiet już w przyszłym roku będzie obchodzić wyjątkowy jubileusz trzydziestolecia działalności. Pani zarządza stowarzyszeniem od jego powstania.
- Tak, w lipcu 2026 roku minie 30 lat odkąd powstało. Będzie to wyjątkowy jubileusz. Wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem prezeską tego stowarzyszenia tyle lat. Kiedy czasem wspominałam, że może bym zrezygnowała, nie chciano tego przyjąć do wiadomości (śmiech). Może dlatego, że w trudnej sytuacji często udaje mi się znaleźć rozwiązanie. Nie bez powodu mówi się, że: „Gdzie ktoś nie może, tam Irenę pośle”.

- Skąd ma Pani w sobie tyle siły?
- Taka już jestem. Pojawia się pomysł, więc dążę do jego realizacji. Być może urodziłam się z genem działania (śmiech). Nie poddaję się, nie uznaję porażki. Jeśli coś mi nie wychodzi, szukam rozwiązań. Stworzyłam wraz z zespołem Warmińsko-Mazurskie Centrum Chorób Płuc. I chociaż wiele osób nie dawało szans na powodzenie, nie odpuściłam. Wiedziałam, jak bardzo potrzebne jest powstanie kompleksowego ośrodka leczenia chorób płuc, w tym w szczególności nowotworów płuc. Pacjenci czekali na takie centrum w naszym regionie od wielu, wielu lat. Od ponad 20 lat mamy w Olsztynie radioterapię. To były moje starania jako wicemarszałka województwa. Też nie było łatwo, ale moja „wspinaczka pod górkę” zakończyła się sukcesem. Niedawno Zespół Szkolno-Przedszkolny w Waplewie obchodził 30-lecie. Przedsięwzięcie związane z placówką w Waplewie zrealizowałam, gdy byłam dyrektorem szkoły i jednocześnie posłem. W trakcie konkursu na stanowisko dyrektora jedna z osób w komisji powiedziała: „Szybciej mi kaktus na dłoni wyrośnie, niż pani wybuduje w Waplewie szkołę”. Zamiast kaktusa wyrosła piękna szkoła z salą gimnastyczną i pracownią komputerową. Kiedy nie mogłam natychmiast podjąć decyzji, dawałam sobie czas. Mówiłam: „Pójdę spać, a rano znajdzie się rozwiązanie”. I tak było, przeciwności mnie napędzają.

- Nie jest tak, że to Pani przyciąga kobiety ambitne, odważne? W czasie ostatniej gali konkursu „Kobiety z Charakterem” powiedziała pani, że: „Kobieta to nie kwiat, który trzeba chronić - to drzewo, które potrzebuje przestrzeni, by stale rosnąć.
- To motto konkursu „Kobiety z Charakterem”, który organizowałyśmy w tym roku po raz 16. W historii mamy już 99 laureatek, przyznaliśmy też trzy wyróżnienia. Kapituła, która liczy siedem osób, przyznaje tytuł „Kobiety z Charakterem” od 2008 roku w sześciu kategoriach. Celem jest wyróżnienie, promowanie i docenianie kobiet, które działają w różnych dziedzinach życia społeczno-gospodarczego i kulturalnego, a zwłaszcza tych, które potrafią doskonale godzić pracę zawodową z życiem rodzinnym.
Kapituła podjęła decyzję, że będą również przyznawane wyróżnienia. Trafiło ono w tym roku do Mai Antosik, za odwagę mówienia własnym głosem, za to, że stanęła w obronie innych kobiet doświadczających przemocy poprzez opisanie swojej historii. Prawdziwa kobieta w momentach trudnych, wyzwań i niepewności, sprawdza się najlepiej. Te osoby, które wyróżniamy, łączy jedno: kiedy wydaje się, że nie ma wyjścia, one je znajdują – to kobiety niezłomne. Muszą mieć w sobie tę siłę, żeby się podnieść w sytuacjach trudnych.

- To są naprawdę kobiety wyjątkowe.
- Tak, to wyjątkowe kobiety, które inspirują. Chociażby m.in. Anna Szyszka, prawnik, działaczka społeczna i samorządowa, laureatka w kategorii „polityka społeczna”. Zasługuje na podziw działając na tym polu już 45 lat. Na swoim koncie ma wiele osiągnięć, a w sobie ma ogromne zaangażowanie i bezinteresowność. Zapytałam ją, czy zamiłowanie do społecznictwa wyssała właściwie z mlekiem matki. Odpowiedziała: „Tak, dokładnie tak było.” Jej matka była działaczką społeczną. W kategorii „kultura, sport i turystyka” statuetkę odebrała dr Ewa Alchimowicz-Wójcik, śpiewaczka operowa, pedagog i popularyzatorka muzyki klasycznej. Osobowość niezwykle wyjątkowa.

- Są to kobiety, które wiele z Panią łączy.
- W kategorii „administracja” nagrodzona została Beata Ostrzycka, dyrektor Przychodni Specjalistycznej w Olsztynie. To kobieta z pomysłami, które wdraża w życie. Jej POZ po dwóch miesiącach funkcjonowania ma już 800 pacjentów. Elżbieta Jarocka-Cyrta, specjalistka gastroenterologii dziecięcej, kierownik Centrum Gastroenterologii, Żywienia i Leczenia Chorób Dietozależnych u Dzieci, konsultantka wojewódzka w dziedzinie gastroenterologii dziecięcej, zwyciężczyni w kategorii „zdrowie”. W kategorii „edukacja i nauka” statuetkę odebrała Anna Hencka-Zyser, psychoonkolog, psychotraumatolog, trenerka, edukatorka, wykładowczyni akademicka. W kategorii „biznes, przedsiębiorczość, ekologia” natomiast, Małgorzata Ofierska, prezeska Lokalnej Grupy Działania „Warmiński Zakątek” w Dobrym Mieście. To niesamowite osoby, które działają na rzecz innych.
– Wspomniała Pani, że są nagradzane kobiety niezłomne. Wśród tych osób była śp. prof. dr hab. n. med. Elżbieta Bandurska-Stankiewicz, która wydała liczne publikacje naukowe, zrobiła karierę naukową mimo braku uczelni medycznych w Olsztynie.

- Kobiety-liderki pomagają też innym. W jaki sposób?

- Jednym z zadań stowarzyszenia jest aktywizacja i promowanie kobiet w życiu publicznym i środowiskowym. Nasze hasło brzmi: „Czyń dobro”. Współpracujemy m.in. z samorządami, z organizacjami pozarządowymi, Amazonkami, Uniwersytetem Trzeciego Wieku, radami seniorów. Organizujemy akcje prozdrowotne, m.in. profilaktyczne, związane z różnego typu nowotworami. To również szeroko zakrojona działalność charytatywna. Wolontariuszki z koła w Olsztynku wygrały grant Federacji FOSa i zorganizowały warsztaty świąteczne z robienia palm wielkanocnych i stroików, w których wzięły udział rodziny z dziećmi. To przedsięwzięcie połączyło pokolenia. Koleżanki z koła w Szczytnie prowadzą m.in. telefon zaufania dla kobiet i ich rodzin, który cieszy się dużym zainteresowaniem. Organizowane są różne uroczystości, np. Dzień Dziecka, Dzień Matki, spotkania wigilijne czy imprezy integracyjne przy ognisku. Dużym powodzeniem cieszy się akcja „Daj drugie życie swoim ubraniom”. Dużym zainteresowaniem cieszą się liczne imprezy kulturalno-rozrywkowe (kino, teatr, wycieczki turystyczno-krajoznawcze). Takie przykłady można by mnożyć. To piękna działalność, zaangażowana społecznie.

Rozmawiała Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

Tekst ukazał się w nr 2(200)/2025 pisma Pozarządowiec.

Zdjęcie z archiwum Ireny Petryny