Czcionka:
Kontrast:
Pożar Kuźni Społecznej nie zatrzyma naszych planów
data dodania: 23.12.2019
Pożar Kuźni Społecznej nie zatrzyma naszych planów

Zaledwie miesiąc po otwarciu spłonęła Kuźnia Społeczna, która miała być miejscem działań społecznych i ekologicznych. Trwa zbiórka na odbudowę, która połączyła ludzi z całej Polski. Rozmawiamy z Markiem Borowskim, prezesem Banku Żywności.

- Pożar Kuźni był szokiem dla nas wszystkich. Dziś swoją pomoc oferują ludzie i organizacje z całej Polski. To daje siłę?

- Oczywiście. Wiele osób zaangażowało się w pomoc i to właśnie dodaje nam sił. To także ogromna mobilizacja zespołu i osób, które pracują w Banku Żywności. Trzeba podkreślić ogromne zaangażowanie pracowników działu komunikacji i promocji, fundraisingu, za które chciałbym im ogromnie podziękować. Słowa wsparcia spływają do nas z różnych środowisk. Często słyszymy, że takiego miejsca nie było w Olsztynie i dlatego Kuźnia Społeczna musi być jak najszybciej odbudowana. Ludzie podkreślają, że w Kuźni już odbyło się wiele ciekawych działań dotyczących m.in. żywienia czy zero waste, ochrony środowiska, kultury. To, że mieszkańcy mówią nam, że było to miejsce potrzebne społeczeństwu Olsztyna, dodaje nam sił i energii do działania.  Wszyscy chcemy, by przywrócić budynek do poprzedniego stanu i zrobimy wszystko, by stało się to jak najszybciej.

 

- Tych osób, które chcą pomagać, nie brakuje.

- Tak, pomoc dociera do nas z wielu stron Polski i w różnej formie. Są osoby, które angażują się w aukcje, licytacje, wpłacają  pieniądze na konto Banku Żywności. To dzięki temu możemy działać już i teraz. Sam koszt uprzątnięcia budynku po pożarze firma wyceniła na dwieście tysięcy złotych. Te wydatki są duże i mamy świadomość, że wciąż będą rosnąć. Budynek był ubezpieczony i w tej chwili, po oględzinach, ubezpieczyciel pozwolił nam na prace porządkowe. Przed nami przygotowanie dokumentacji, która jest potrzebna ubezpieczycielowi. Na szczęście ponad 90 procent mamy już skompletowane. Przed nami kilka dni na zorganizowanie spraw w urzędach oraz przygotowanie wycen odbudowy.

 

- Większość dokumentacji ocalała, ale jakie są skutki pożaru?

-  Pożar najbardziej zniszczył część biurową, biura, które wynajmowaliśmy. Spłonęło Atelier Agnieszki Tokarskiej czy redakcja "Made in Warmia & Mazury". Z pożaru w stu procentach ocalała dokumentacja finansowa i projektowa. Spłonęły dokumenty, które znajdowały się na biurkach, ale udało nam się je odtworzyć. Ocalała też kuchnia warsztatowa i produkcyjna. W różnym stopniu zniszczeniu uległa połowa budynku. Konieczna będzie odbudowa jednej trzeciej dachu.

 

- Przed Bankiem Żywności ogromne wyzwanie. Pan jednak znany jest ze swojej determinacji. W końcu przed laty brał pan udział w tworzeniu Banków Żywności.

- Rzeczywiście, 19 lat temu tworzyliśmy Bank Żywności od podstaw. Udało się stworzyć organizację, która zajęła się edukacją żywieniową, zapobieganiem zjawisku marnowania żywności, przygotowaliśmy strategię walki z niedożywieniem dzieci w naszym województwie. Poszerzaliśmy też swoje działania o ekonomię społeczną, przedsiębiorczość społeczną. To dokonania, które w ciągu tych kilkunastu lat udało nam się zrealizować. Nasza Kuźnia była ukoronowaniem naszej pracy. Cały czas wierzę, że Kuźnia Społeczna będzie działać w takim kształcie, jaki sobie założyliśmy. Pożar na pewno jest dla nas trudnym doświadczeniem. Zarówno pod względem organizacyjnym, finansowym, jak i emocjonalnym, bo Kuźnię Społeczną tworzyliśmy od zera, byłem w to działanie osobiście zaangażowany. Rewitalizacja budynku Kuźni zajęła nam dwa lata bardzo intensywnej pracy. Tuż po pożarze rzeczywiście pojawił się kryzys, ale dzięki ogromnemu wsparciu, które otrzymaliśmy, dość szybko stanęliśmy  na nogi. Razem z pracownikami zaczęliśmy prowadzić działania, by odbudować Kuźnię. I jak najszybciej zorganizować w niej kolejne wydarzenia.

 

- Czy można już powiedzieć, ile czasu zajmie odbudowanie Kuźni?

- To trudne pytanie, ale na pewno chciałbym, żeby nastąpiło to jak najwcześniej. Byśmy już w 2020 roku spotkali się w Kuźni i prowadzili działania w całym budynku.

Katarzyna Janków-Mazurkiewicz

Na facebookowej grupie "GASIMY POŻAR! — licytacje na rzecz Kuźni Społecznej" każdy może dołączyć do aukcji i w ten sposób wspomóc Bank Żywności w Olsztynie. Nie zwlekajcie, licytujcie i pomagajcie!

Można także dokonywać wpłat bezpośrednio na konto:

Bank Żywności w Olsztynie
06 1930 1611 2400 0400 4551 0005
Tytuł wpłaty: "Gasimy pożar"