Czcionka:
Kontrast:
Światła, Kamera… Akcja Społeczna!
data dodania: 23.12.2019
Światła, Kamera… Akcja Społeczna!

Trudno wyobrazić sobie świat bez mediów społecznościowych. Dla wielu z nas pierwszą i ostatnią czynnością każdego dnia jest sprawdzenie „co tam na fejsie”. Z wyświetlaczy smartfonów i monitorów komputerów wylewa się fala rywalizujących o naszą uwagę obrazków i słów. Temu jak odpowiedzialnie i skutecznie wykorzystać to narzędzie do wprowadzania pozytywnych i trwałych zmian w świecie – w wymiarze lokalnym i globalnym, poświęcone były pięciodniowe warsztaty pod tytułem „Światła, Kamera: Akcja Społeczna!” w Hiszpanii. Uczestniczyli w nich przedstawiciele Stowarzyszenia ESWIP.

Pomysłodawcą przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Brujula International. W warsztatach uczestniczyły trzyosobowe delegacje z Francji, Hiszpanii, Polski, Rumunii, Węgier i Włoch. Poznaliśmy się już na lotnisku w Madrycie, skąd wyruszyliśmy na północ kraju, do położonej w prowincji Burgos, niewielkiej miejscowości Posa de la Sal.

Z zasłoniętymi oczami

Na miejscu, oprócz bardzo sympatycznych gospodyń-trenerek i ciepłej kolacji, przywitała nas rozpiska bardzo intensywnego planu. Każdy dzień zaczynaliśmy od „rozgrzewki”, która nie tylko pomagała się dobudzić, ale też bardzo skutecznie integrowała całą grupę. Potem następowała seria zajęć, podczas których poznawaliśmy najważniejsze zasady sztuki filmowej. Każdą porcję teorii realizowaliśmy w praktyce. To wymagało uruchomienia dużych pokładów kreatywności. Bo jak na 10 zdjęciach przedstawić ciekawą historię, jeśli reżyser ma przez cały czas zasłonięte oczy i nie może porozumiewać się z modelami? Albo jak kultowe sceny z filmu „Pulp Fiction” nagrać w konwencji… opery mydlanej? Każde z tych wyzwań zakańczaliśmy z sukcesem, a efekty prezentowaliśmy, często przy wybuchach śmiechu publiczności.

Oprócz pracy w międzynarodowych grupach integracji sprzyjał także udział w wieczorze międzykulturowym. Każda ekipa prezentowała i częstowała najbardziej charakterystycznymi dla swojego kraju specjałami. Nie zabrakło polskiego torciku wedlowskiego, francuskich serów czy rumuńskiej zakuski. Nie mniej skutecznie integrowała nas muzyka. Wieczór karaoke wypełniliśmy piosenkami w ojczystych językach uczestników. Polskę reprezentował muzycznie między innymi Krzysztof Krawczyk, którego nieśmiertelny „Parostatek” spotkał się z gorącą owacją.

Intensywnie na planie zdjęciowym

Pierwsze dni przygotowały nas do głównej części warsztatów. Podzieliliśmy się na trzy ekipy, z których każda miała zrealizować film promocyjny dla wybranej organizacji pozarządowej z miasta Burgos. Jedne grupy miały zupełną dowolność co do formy i treści, inni realizowali przygotowane wcześniej pomysły organizacji. Polscy uczestnicy warsztatów przygotowywali materiał dla Fundacji Oxigeno oraz stowarzyszenia Huerteco. Misją pierwszej organizacji jest ochrona środowiska naturalnego, promocja postaw proekologicznych oraz edukacja. Huerteco swoją działalność realizuje poprzez tworzenie szkolnych ogrodów edukacyjnych, terapię ogrodniczą dla osób z niepełnosprawnościami, promowanie zakładania i prowadzenia ogrodów społecznych przy dużych firmach, których wiele ma swoje siedziby i zakłady produkcyjne w Burgos oraz ochronę starego gatunku drobiu domowego – kury kastylijskiej.

Dzień zdjęciowy był bardzo intensywny.  Organizacje działają bardzo aktywnie nie tylko w samym Burgos. By sfilmować ich aktywność, pokonaliśmy tego dnia wiele kilometrów. Każdy członek ekipy miał swoją rolę: reżysera, operatora, dźwiękowca, czy aktora. Współpraca w zespołach układała się harmonijnie i pomimo tego, iż miała charakter tymczasowy – spędziliśmy razem tylko kilka dni, każdy podszedł do zadania z pełnym zaangażowaniem i poczuciem odpowiedzialności. Przyjemnym i wyczekiwanym zwieńczeniem długiego, pracowitego dnia była kolacja, na którą Laura, jedna z gospodyń naszego pobytu, przygotowała prawdziwą włoską pizzę.

Premierowe oglądanie

Kolejny dzień upłynął pod znakiem żmudnej pracy: zgrywanie na komputer i porządkowanie poszczególnych ujęć, dobieranie muzyki i montaż. Wspólnie konsultowaliśmy „surowe” wersje filmów poszczególnych ekip, dzieląc się uwagami i pomysłami.

Wspólne premierowe oglądanie przygotowanych filmów odbyło się w niedzielę. To był ostatni dzień naszych warsztatów, więc był także czasem podsumowań. Wszyscy byliśmy zgodni co do tego, że stworzyliśmy bardzo różnorodną i bardzo zgraną ekipę.  A same warsztaty udowodniły nam, że używając zwykły smartfon lub aparat fotograficzny i dostępne wszystkim, bezpłatne oprogramowanie, przy zaangażowaniu i kreatywności, możemy pokazywać i promować ludzi codziennie zmieniających świat wokół siebie na lepsze.

Aleksandra Piech, Justyna Bożyk, Rafał Narnicki

Fot. Archiwum Stowarzyszenia ESWIP