Czcionka:
Kontrast:
Pozarządowiec czyli społecznik
data dodania: 02.01.2020
Pozarządowiec czyli społecznik

Ciekawe, że dopiero po dwudziestu czterech latach zdecydowaliśmy się na uruchomienie strony internetowej naszego pisma Pozarządowiec… Z rozrzewnieniem wspominam pierwszy numer. Wydaliśmy go pod koniec pierwszego roku działania stowarzyszenia – w październiku 1996. Dlaczego Pozarządowiec? Bo „Działkowiec”, bo „Krótkofalowiec”, no więc Ewa Sprawka pół żartem, pół serio orzekła, że będzie Pozarządowiec. I jakoś nazwa pozostała. Inaczej po prostu – społecznik.

Na początku pismo zawierało szereg dokumentów (np. programów współpracy pomiędzy samorządami i organizacjami) spełniając rolę dostarczyciela dobrych praktyk, dopiero później pojawiły się materiały dotyczące samych organizacji, liderów, działań. Sam je redagowałem, sam dokonywałem składu, sam dystrybuowałem… To były ciekawe i pionierskie czasy, no i nie było internetu! Pismo żyło życiem projektowym, gdy było projektów więcej – więcej było Pozarządowca, gdy mniej – bywało i dwa razy do roku. Były numery specjalne (np. na zamówienie Urzędu Wojewódzkiego), był numer w języku litewskim, rosyjskim. Były numery cieniutkie, ale i grubsze niż standardowe 32 strony. Były publikowane ustawy (np. ta z 2003 roku), raporty o stanie sektora, wywiady, relacje. Kawał historii obywatelskiego Elbląga, województwa (najpierw elbląskiego, potem warmińsko-mazurskiego) i kraju. Zdaje się, że w zespole nigdy nie było zawodowego dziennikarza, teksty pisały osoby związane ze stowarzyszeniem, amatorzy, pasjonaci.
A teraz dochodzi strona internetowa – do tej pory we współpracy z Urzędem Marszałkowskim tworzyliśmy regionalną stronę informacyjną „rowop.pl” (ukłony dla Marka Jurzyńskiego), teraz przenosimy się na stronę Pozarządowca i tu – pod wodzą Sylwii Warzechowskiej - będziemy zamieszczać najciekawsze informacje z regionu dotyczące organizacji społecznych, inicjatyw organizacji, wolontariatu etc. Zawsze jest o czym pisać, bo sektor obywatelski jest ważnym i rozwojowym rzeczywistości. Zapraszamy do czytania i też dostarczania tekstów.

Ciekawostka – Bartek Głuszak zrobił magisterkę na przykładzie Pozarządowca! Tytuł pracy był długi, zawiły i mądry, ale napisał ją w ciągu kilku dni (i pewnie nocy). Bartek został zatrudniony w ESWIP do redagowania pisma, co mu na początku za bardzo nie szło, ale – jak widać obecnie – rozkręcił się i wyskoczył wysoko, aż na prezesa Federacji FOSa.  

Arkadiusz Jachimowicz