Zaczynali od propagowania zdrowego stylu życia poprzez kursy i szkolenia. Teraz wspierają osoby uzależnione. O kim mowa? O Stowarzyszeniu Keja, które działa w Elblągu.
- Na początku zajmowaliśmy się organizacją zawodów i czasu wolnego nakierowanego głównie na żeglarstwo, dla osób niepełnosprawnych. Ale wizja członków stowarzyszenia przekształciła nasze cele – mówi Marek Żywuszko, prezes stowarzyszenia.
Keja obrała inny kierunek. Członkowie stowarzyszenia działania zaczęli działać z myślą o osobach uzależnionych i wykluczonych społecznie. Tak doszło do utworzenia Elbląskiego Klubu Abstynenta „Dobre Miejsce”.
- Początkowo od Urzędu Miejskiego w Elblągu dzierżawiliśmy bardzo ładne pomieszczenie przy ulicy Łączności. Stwierdziliśmy jednak, że bardziej przyda nam się teren na zewnątrz i zaczęliśmy szukać czegoś innego – wspomina Marek Żywuszko.
Przy ulicy Morszyńskiej
Początki nie były łatwe. Przez pierwsze dwa lata stowarzyszenie borykało się z brakiem pieniędzy. Teraz otrzymują je od miasta, jednak suma ta starcza na czynsz i… niewiele zostaje. Obecnie Keja ma swoją siedzibę przy ulicy Morszyńskiej 5a. Tam również odbywają się spotkania klubu „Dobre Miejsce”.
- Są dwie terapie w Elblągu finansowane z NFZ. Działania szkoleniowe i terapeutyczne są tam w pełni zrealizowane. Po ukończeniu takiej terapii pacjent nie ma gdzie się podziać. Wiadomo, wszyscy członkowie są ważni, ale nasze działania mają przede wszystkim sprawić, aby takie osoby dobrze się czuły. Nie potrzeba im kolejnych terapii do końca życia. My chcemy pokazać im atrakcyjną stronę życia w trzeźwości – podkreśla prezes Stowarzyszenia Keja.
Terminarz spotkań jest zapełniony: w poniedziałki organizowane jest ognisko, wtorek to czas na spotkanie grupy wsparcia, w środy odbywają się warsztaty np. z robótek ręcznych, w czwartki spotyka się grupa wędkarska, a w piątki dla podopiecznych klubu wydawane i przekazywane jest jedzenie z Banku Żywności. Organizowane są także wycieczki. Jedną z nich była podróż się do Lichenia, na Ogólnopolskie Spotkanie Trzeźwościowe. Członków stowarzyszenia można było ich spotkać m.in. na Elbląskim Święcie Chleba, gdzie zaprezentowali swoją działalność elblążanom. Rozstawili stoisko, dzięki któremu więcej osób dowiedziało się o działaniach i pomocy stowarzyszenia.
Warsztaty komputerowe
i nie tylko
Keja zorganizowało także warsztaty komputerowe dla członków klubu.
- Są to przeważnie osoby starsze, które sobie nie radzą w tym. Urząd jest nastawiony bardziej na szkolenia, terapie, twarde rzeczy. Dlatego zgodnie z oczekiwaniami napisaliśmy projekt na takie warsztaty i pieniądze zostały nam przyznane - mówi Marek Żywuszko.
Prezes i członkowie Stowarzyszenia Keja cały czas pracują, aby rozszerzyć swoje działania. Obecnie w siedzibie klubu remontowana jest salka, w której będą odbywać się zabawy taneczne, karaoke, imprezy, wszystko to oczywiście w duchu trzeźwości. Organizacja chce również organizować spotkania z autorytetami, sławnymi ludźmi, którzy tak jak podopieczni pokonali uzależnienie. Ponadto marzeniem członków stowarzyszenia jest stworzenie elbląskiego święta trzeźwości, które odbywałoby się co roku. Wszystkie te i inne, nowe plany konsultowane są z członkami Keja i podopiecznymi klubu.
- Bardzo często w piątki, bo jest najwięcej osób, jest robione zebranie i dyskutujemy, gdzie byśmy chcieli jechać i co byśmy chcieli zrobić – dodaje prezes Stowarzyszenia Keja.
Paulina Stapurewicz
Sylwia Warzechowska