Czcionka:
Kontrast:
Pomagam, bo kiedyś ktoś pomógł mi
data dodania: 31.12.2022
Pomagam, bo kiedyś ktoś pomógł mi

Ariel Zubiel od lat z ogromnym zaangażowaniem wspiera różne akcje charytatywne i wydarzenia sportowe w Elblągu. Opowiedział nam o tym, dlaczego tak angażuje się w życie społeczne miasta i o planach na przyszły rok.

 

- Dlaczego pomaganie innym jest tak bardzo ważne?

-  Pomaganie niesie za sobą wiele korzyści, począwszy od tych osobistych, czyli satysfakcję i poczucie, że zrobiło się coś ważnego, dobrego. To uczucie sprawia, że dzień staje się piękniejszy. W zależności komu przekazuję wsparcie, czy to finansowe, czy rzeczowe, mam możliwość nawiązywania nowych relacji. Czasem przekłada się to na ciekawą współpracę jak w przypadku MOSIRu w Elblągu, czy Stowarzyszenia ESWIP. To jest trochę jak przysłowiowa karma. Wiem, że ta pomoc może do mnie wrócić, kiedy będę jej potrzebował i to się sprawdza. Poza tym uważam, że pomagać trzeba, zwłaszcza jak ma się możliwości finansowe. Elbląg jest pięknym miejscem, które chętnie wspieram w różnych formach. Polecam każdemu, aby angażował się w rozwój naszego miasta i pomaganie potrzebującym.

- Co Panu daje angażowanie się w akcje społeczne?

-  Oprócz wspomnianej satysfakcji daje mi czystą radość. Wsparłem w 2022 roku wiele akcji społecznych, miejskich i sportowych. Czuję dumę, widząc uśmiech dzieci i rodziców na tle logo mojej firmy, na przykład podczas Biegu Piekarczyka. Wtedy wiem, że ta pomoc, którą oferuję, ma sens. Widzę, że jest ona potrzebna, że miasto dzięki temu żyje, oddycha pełną piersią. Proszę nie odbierać tego za patetyczne przechwałki, nie o to chodzi. To jest właśnie ta czysta radość. Wiem, że wiele firm i organizacji finansuje eventy miejskie i to również jest dowód na to, że Elbląg to miasto dobrych ludzi.

- Jak to się zaczęło?

-  Firma WAITW od początku swojej działalności miała przestrzeń na działania społeczne i charytatywne. Nie ukrywam, że bliski jest mi również sport, w który lubię inwestować. Szczerze mówiąc, to nie pamiętam, kiedy przekazałem pierwsze pieniądze. Pomagam, bo kiedyś ktoś mi pomógł. Poznałem to uczucie bezradności w momencie, kiedy czegoś potrzebowałem i nie mogłem tego czegoś mieć. To jest straszne uczucie. Na szczęście los tak się potoczył, że mogę stanąć po stronie tych, którzy mają nieco więcej i mogą się podzielić.

- W jaki sposób na co dzień pomaga Pan innym?

- Jak wspomniałem, lubię inwestować w sport, pomagać młodym talentom się rozwijać. Bliskie są mi sporty walki. Sam organizuję galę Revolta ‘WAITW Exclusive Fight Night’, gdzie walczą sportowcy w formule MMA, K-1 oraz Cage Boxing. Poza tym otrzymuje wiele pism i zgłoszeń od stowarzyszeń, fundacji, organizacji społecznych z konkretnymi prośbami. Oczywiście nie jestem w stanie sprostować wszystkim, ale staram się wspierać jak najwięcej. Nie posiadam żadnego klucza, który wskazuje, komu pomogę, a komu nie. To jest moja indywidualna decyzja. Oprócz działalności dobroczynnej wydaje mi się, że warto również wskazać aspekt przedsiębiorcy. Zatrudniam kilkadziesiąt osób, co również uważam za sukces. Zwłaszcza w czasach, gdzie pracodawcy delikatnie mówiąc, lekko nie mają. Tym bardziej jestem z tego dumny.

- Za swoją działalność był Pan niejednokrotnie nagradzany. Pana działalność na rzecz innych jest więc zauważana nie tylko w Elblągu.

-  To bardzo miłe otrzymać statuetkę, wyróżnienie czy dyplom. W tym roku miałem przyjemność otrzymać podziękowanie w konkursie Godni Naśladowania oraz zostałem laureatem Filantropa Roku organizowanym przez Fundację Elbląg. Do obu konkursów zostałem zgłoszony przez Stowarzyszenie ESWIP, którego jestem darczyńcą. Jestem wdzięczny za to. Pomagam nie dlatego, żeby otrzymywać „kolorowe papierki w ramkach”, ale nie ukrywam, że jest to budujące, kiedy ktoś docenia twoją dobroczynność. Bardzo szanuję takie organizacje i ludzi, którzy pamiętali, że otrzymali pomoc. Ja pamiętam do tej pory, kto kiedyś mi pomógł i do tej pory okazuję wdzięczność. Wydaje mi się, że to bardzo ważna sprawa. Okazywanie prostej, ludzkiej wdzięczności.

- Jakie ma Pan plany na przyszły rok?

-  Co przyniesie następny rok, tego nikt nie wie. Na pierwszym miejscu stawiam oczywiście rozwój firmy. WAITW czekają nowe wyzwania. Rok 2022 był pracowity, ale również dużo czasu poświeciliśmy na poszerzenie zakresu naszych usług. Dodatkowo otworzyliśmy warsztat samochodowy AZ Custom Garage w Elblągu. Zatem cel jest prosty - rozwijać firmy i zatrudniać nowych pracowników. A w przypadku działań dobroczynnych moje podejście zostaje bez zmian. Chcę pomagać mieszkańcom i miastu. W 2022 roku przekazaliśmy 270 tysięcy złotych. Liczę, że następny rok pozwoli powtórzyć tę kwotę, a jeszcze lepiej by było, jakby udało nam się ją zwiększyć.

Mateusz Jachimowicz

fot. archiwum Stowarzyszenia ESWIP