Czcionka:
Kontrast:
Czy Ośrodek Wsparcia Kryzysowego w Kumielsku będzie działał?
data dodania: 02.01.2023
Czy Ośrodek Wsparcia Kryzysowego w Kumielsku będzie działał?

Wynajęły szkołę, żeby otworzyć w nim Ośrodek Wsparcia Kryzysowego. Przez 10 miesięcy, niemal samodzielnie zmieniły to miejsce nie do poznania. Oficjalne otwarcie za nimi, ale… nie wiadomo czy działalność Ośrodka będzie możliwa. Powód? Wzrost kosztu ogrzewania o około 200 procent.

Stowarzyszenie Kobieta na PLUS! postanowiło zająć się kobietami, które natychmiast potrzebują pomocy. Z tej potrzeby powstał Ośrodek Wsparcia Kryzysowego Zielony Zakątek w Kumielsku. – W 2021 roku jedna z członkiń zarządu, która mieszka w gminie Biała Piska dowiedziała się, że szkoła w Kumielsku, ze względu na brak dzieci, będzie likwidowana – opowiada Barbara Wyłudek, prezeska stowarzyszenia. - Pojechałyśmy, zobaczyłyśmy i po prostu nas to miejsce urzekło. W pobliżu jest jezioro, jest też siłownia zewnętrzna, korty i ogródek, a przede wszystkim wiejska cisza i spokój.

Stowarzyszenie w lutym 2022 roku podpisało umowę najmu. - Wtedy powoli zaczęłyśmy przygotowywać wszystko – wspomina prezeska. I dodaje: - Wiele rzeczy robiliśmy własnymi siłami, ale pozyskiwaliśmy także pomoc, również finansową, z różnych źródeł. Na remont łazienek pozyskaliśmy ponad 62 tysiące z Fundacji Castorama. Na nasze potrzeby odpowiedzieli również lokalni przedsiębiorcy, dzięki którym mamy wyposażoną kuchnię i panele w jednym z pomieszczeń mieszkalnych. Dzięki prywatnym darczyńcom pozyskaliśmy pościel, meble, drobne wyposażenie. Stworzyliśmy takie miejsce z duszą i charakterem.

- My, jako organizacja prowadzimy różną działalność, na przykład już od 2017 roku Centrum Integracji Społecznej w Piszu (aktywizacja społeczno-zawodowa osób poszukujących zatrudnienia) czy Warmińsko-Mazurskie Centrum Praw Kobiet (bezpłatna pomoc prawna, psychologiczna, mediacyjna). Ośrodek Wsparcia Kryzysowego jest właśnie kontynuacją Centrum Praw Kobiet – tłumaczy Barbara Wyłudek. – Na ten moment jesteśmy w stanie przyjąć 7 potrzebujących osób. Chodziło nam o to, żeby pomagać osobom w kryzysie. Miałoby to polegać na tym, że osoba mieszkałaby tam przez miesiąc, półtora, dopóki nie stanęłaby na nogi. W trakcie pobytu kobiety brałyby udział w różnych organizowanych przez nas warsztatach.

Choć wszystko zmierzało w dobrą stronę, niestety tuż po oficjalnym otwarciu stowarzyszenie otrzymało informację o podwyżce czynszu. – Teraz wszystkie ceny poszły w górę – dodaje prezeska. – Wcześniej czynsz płaciłyśmy w wysokości 3300 zł, a teraz musimy płacić prawie 8000 zł. To jest dla nas ogromny problem. Nie wiem, czy w styczniu uda nam się zapłacić. Jak usłyszałyśmy kwotę na ogrzewanie, to trochę nas podłamało, ale nie zamierzamy się poddać. Włożyłyśmy w ten ośrodek tyle pracy i serca, że ciężko byłoby nam to teraz zostawić. Byłoby nam bardzo szkoda, nie tylko nas, ale  również osób, które mogłyby skorzystać z naszego Ośrodka.

Jak informuje Gmina Biała Piska, która jest właścicielem nieruchomości, do ogrzania wynajmowanego budynku planowane jest około 20 ton ekogroszku i licząc średnio cenę 3 500 zł za tonę to cały koszt za sezon 2022/2023 może wynieść nawet 70 000 zł.

- Wzrosła zaliczka za centralne ogrzewanie – tłumaczą urzędnicy. – Koszty C.O. wzrosły z uwagi na pogłębiający się kryzys energetyczny w kraju. Ceny opału w Polsce wzrosły od zeszłego roku z 800-1000 zł za tonę nawet do 3000-4000 zł – tyle średnio trzeba zapłacić za ekogroszek, który spalany jest w piecu ogrzewającym budynek w Kumielsku. Jest to około czterokrotność w stosunku do planowanych cen, jakie obowiązywały w momencie obliczania kosztów ogrzania w chwili zawarcia umowy najmu.

Jak dodają urzędnicy, w związku z tym, że budynek jest wynajmowany przez organizację pożytku publicznego, postanowiono już od początku sezonu podnieść miesięczną zaliczkę, żeby na koniec sezonu Ośrodek Wsparcia Kryzysowego nie musiał jednorazowo dopłacać dużej kwoty.

- Na pewno się nie poddamy – kończy Barbara Wyłudek. – Szukamy darczyńców i nowych rozwiązań. Zrobimy wszystko, żeby znaleźć te środki.

Karolina Król

Fot. archiwum Stowarzyszenia