Czcionka:
Kontrast:
Niech będzie ciepło i jasno!
data dodania: 09.02.2023
Niech będzie ciepło i jasno!

Puszki, resztki świec i karton – te 3 produkty potrzebne są do zrobienia świecy okopowej, dzięki której można nie tylko się ogrzać, ale także na przykład podgrzać jedzenie. Stowarzyszenie Rodzina Wojskowa w Elblągu takie właśnie świece robi i wysyła żołnierzom do Ukrainy.

 

Żeby jednak było to możliwe, potrzebne są produkty do ich zrobienia. Jak robi się taką świecę i do czego ona służy? Na te pytania odpowiada Agnieszka Łowczak, członek zarządu Stowarzyszenia Rodzina Wojskowa w Elblągu. – Jak tylko dowiedziałyśmy się o takiej akcji, od razu postanowiłyśmy się w nią włączyć – opowiada. I dodaje: - Zaczęłyśmy od plakatu. Później zwróciłyśmy się do instytucji, które postanowiły nas wesprzeć w tym działaniu. W lokalnych mediach rozpropagowałyśmy tę akcję i zbiórka potrzebnych rzeczy do zrobienia świec okopowych ruszyła. Duży udział w rozpropagowaniu tej akcji miało też Regionalne Centrum Wolontariatu. - Wiedzieliśmy, że dzięki ich pomocy szybciej trafimy między innymi do szkół - mówi pani Agnieszka.

Akcja ruszyła, potrzebne materiały zaczęły spływać, więc wolontariusze mogli zabrać się do pracy. – Pierwszą świecę robi się dość długo. Później, jak już się nabiera wprawy, to naprawdę nie jest to ciężka praca. Do wykonania świecy potrzebujemy 3 produkty: puszkę po produktach spożywczych czy karmie dla zwierząt, karton bez taśm i nadruku oraz wosk. Do czystej puszki wkładamy zrolowane kartony z knotem kartonowy i całość zalewamy roztopionym woskiem.

Do tej pory udało się przygotować ponad 100 świec, które przekazano już ukraińskim żołnierzom. - Udało się jeszcze zebrać dodatkowo 80 takich świec i jeszcze otrzymaliśmy śpiwory, które również zostaną przekazane ukraińskim żołnierzom.

Głównym zadaniem świec okopowych nie jest to, żeby dawać dużo światła. Ich głównym zadaniem jest to, żeby dawały ciepło. - Taka świeca w puszcze po groszku na przykład pali się do 3 godzin – mówi Agnieszka Łowczak. – Z pomocą takich świec w ciągu 20 minut można zagotować wodę.

Liczy się każda przyniesiona puszka i każda ilość resztek świec. - Otrzymaliśmy też takie duże, 2-kilogramowe puszki dzięki uprzejmości jednej z elbląskich pizzerii – dodaje pani Agnieszka. - Podejrzewam, że świece z nich zrobione powinny się palić nawet do 12 godzin.

- Mamy wiele chęci. Jedynie czego potrzebujemy to tych 3 produktów – kończy nasza rozmówczyni.

Akcja trwa do 28 lutego 2023 roku.

Karolina Król

fot. Stowarzyszenie Rodzina Wojskowa w Elblągu